Gdy w 1965 r. magazyn „Fortune” napisał o nim, że może być geniuszem, rozważał pozwanie pisma za użycie trybu przypuszczającego. Magazyn „Time” poświęcił mu okładkę, określając go „najbardziej poszukiwanym czarodziejem branży reklamowej”. L’enfant terrible reklamy, któremu nie potrafiły oprzeć się największe marki, celował tylko w wielkie idee. Teraz może doradzić każdemu, kto ściągnie autopromocyjną aplikację przygotowaną przez Ogilvy Asia.Obecnie możesz przeczytać
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.