W biznesie lotniczym British Airways i Ryanair robią dokładnie to samo, co w polskim handlu Lidl i Biedronka, a z drugiej strony Tesco i Alma. Próbują oferować klientowi maksymalną możliwą wartość za jak najniższą cenę.Obecnie możesz przeczytać
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do
Kiedyś podział w świecie podróży lotniczych był jasny. Za wyższą cenę oczekiwaliśmy większej wygody, jakości, darmowego posiłku i ustalonego z góry miejsca w samolocie. Przy niższej zdawaliśmy sobie sprawę, że każda dodatkowa usługa będzie płatna. Dokonywaliśmy świadomego wyboru – czy chcemy zachować więcej gotówki w kieszeni, ale np. wchodzić na pokład w paru warstwach ubrań, by nie zapłacić za nadbagaż.
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.