Wybierasz sukienkę albo garnitur, a budżet masz nieograniczony. Spośród setek podobnych do siebie, o takiej samej jakości i w zbliżonej cenie, decydujesz się w końcu na konkretny model.
Nie było tak łatwo, bo zewsząd otacza nas nadmiar ubrań i dodatków. Coś jednak cię przekonało. Czy aby na pewno to skład materiału, parametry techniczne, rodzaj łączenia tkanin? A może raczej przystojny Robert Lewandowski na plakacie popularnej polskiej marki? Albo postać charakterystycznego projektanta lub hasło, które głosi dom mody? Obrazy i emocje, jakie budzą w nas projekty? Ekscytująca historia marki? Osoby z nią kojarzone?
Gdyby nie PR, w ubraniach Chanel nie widzielibyśmy połączenia siły Coco i ekscentryczności Karla Lagerfelda.