„W Mordorze na Domaniewskiej” – raport TNS Polska o życiu korporacyjnym
  • 0
  • 5
8.07.2015

„W Mordorze na Domaniewskiej” – raport TNS Polska o życiu korporacyjnym

Jak wygląda codzienna praca osób zatrudnionych w Mordorze na Domaniewskiej? Jakie są blaski i cienie pracy na wysokich obrotach i co najbardziej uwiera korpoludków? Sprawdził to TNS Polska na zlecenie marki Tiger.

Informacje archiwalne dostępne są wyłącznie dla naszych subskrybentów

Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do bazy ponad

54814 informacji, newslettera

oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.

Masz już konto? Zaloguj się

Rejestracja

sampracujewkorpo

9 lat temu

narzekanie cecha narodowa

Przebadana próba respondentów to chyba ludzie nie potrafiący poprawnie wykonywać swojej pracy, albo nie rozumiejący co się do nich mówi, od początku procesu rekrutacji. "Korporacyjne procedury" Sorry, ale duża firma to nie warsztat samochodowy pana Mariana kolegi szwagra, gdzie wszystko załatwia się na "jakoś to będzie. Jakoś się dogadamy". "Zbyt dużo rzeczy na głowie" Jeśli ktoś czyta każdego maila i pojawia się na każdej telekonferencji, która tylko mu się pojawi w kalendarzu, nawet tej, gdzie nie jest niezbędny, nie wie co znaczy słowo priorytet, no to faktycznie, nie da się nie mieć za dużo rzeczy na głowie. "Napięte harmonogramy" Bazowa umiejętność planowania i zdrowy rozsądek pomaga - polecam przy harmonogramach. Poza tym istnieje coś takiego jak komunikacja z ludźmi, to nie boli. "Praca na openspace" Szczyt głupoty starać się o pracę w korporacji, iść na interview, przechodzić kolejne etapy, na któych tłucze się każdemy, że trzeba się odnaleźć w zespole, a potem narzekaać na to, że pracuje się wśród ludzi. "Liczne spotkania"Jak omawiać i planować sprawy, nie będąc na spotkaniu? Znowu, ktoś stara się o pracę w korporacji, po to żeby narzekać na spotkania? Proponuję malarstwo, uprawę ogródka, prowadzenie kiosku ruchu, prawojazdy na tira - wtedy nie trzeba chodzić na spotkania. "Dzwoniące telepfony i przychodzące maile" Zaraz, zaraz - to co ci ludzie chcą robić w pracy? Nie chcą pracować z ludźmi, nie chcą chodzić na spotkania, nie chcą odbierać telefonów i emaili - to co w takim razie chcą robić w firmie?. Kurde, ręce opadają, pożal się boże ambitni respondenci...Zaraz pewie odezwą się jeszcze ci, którym odzywanie się po angielsku stanowi problem, no bo jak to w Polsce po angielsku? Takich też już słyszałem. Żal...

Rozwiń komentarze

8 lipca 2015