Cyfrowe defraudacjeCyfrowe defraudacjeCyfrowe defraudacjeCyfrowe defraudacje
Reklamy, na które nikt nie patrzy, oznaczają stratę (fot. Sergey Nivens/Fotolia)

Cyfrowe defraudacje

Cyfrowe defraudacje
Mateusz Lubczański

Mateusz Lubczański

-

dziennikarz, Marketing przy Kawie

Mateusz Lubczański

Mateusz Lubczański

dziennikarz
Marketing przy Kawie

Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, na co dzień pisze o wszystkim, co związane z motoryzacją. Zafascynowany nowoczesnymi technologiami, fotografią oraz rynkiem gier komputerowych. W wolnym czasie (którego ma coraz mniej) przechodzi kolejne gry RPG lub nadgania serialowe zaległości.

Kiedy wydawało się, że największym problemem reklamy online jest AdBlock, w Internecie pojawiło się znacznie gorsze zjawisko. Już powoduje olbrzymie straty finansowe, a to dopiero początek. Zaufanie do reklamy internetowej spadnie jeszcze bardziej.

Nieco ponad 20 lat temu sprzedano pierwszą reklamę online. Zasięg nie był oczywiście tak duży jak dzisiaj – wówczas dostęp do Internetu miało tylko około 16 milionów osób. To tyle, ile parę lat temu odwiedzało miesięcznie Allegro.pl. Reklama internetowa przeszła długą drogę – od olbrzymich banerów, przez pop-upy, do dzisiejszego targetowania i programmatic buying.

Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie

Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do

4915 artykułów, newslettera

oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.

Masz już konto? Zaloguj się

Rejestracja